Minister przypomniała, że wyruszyła do Moskwy dzień po tragedii pod Smoleńskiem. Razem z nią poleciało 11 patomorfologów, technicy kryminalistyki, psychologowie i lekarze, którzy udzielali pomocy rodzinom ofiar. Minister przywołała trudności, jakie napotkała polska ekipa. Mówiła, że polscy lekarze byli przez moment traktowani jako obserwatorzy wydarzenia - do momentu założenia fartuchów.
Ewa Kopacz podziękowała całej ekipie, która pomagała na miejscu. Jak podkreślała, ich wsparcie było nieodzowne, zwłaszcza dla rodzin ofiar. Minister oświadczyła, że to jedyna jej informacja do mediów w tej sprawie w najbliższym czasie.