Organy ścigania są bliskie ujęcia sprawców ataków na tle narodowościowym w Białymstoku. Mówił o tym w radiowej Jedynce minister spraw wewnętrznych. Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział także działania prewencyjne wobec tamtejszej społeczności.
Zdaniem ministra, w Białymstoku rasizm był tylko pretekstem. Tak naprawdę grupy napastników tworzą antyspołeczeństwo. To sytuacja, w której silniejsi atakują słabszych i grożą im - także śmiercią - mówił minister. W ramach tego schematu najpierw nienawidzi się cudzoziemców, a potem używa się siły przeciwko sąsiadowi-obcokrajowcowi.
Bartłomiej Sienkiewicz zapewnił, że organy ścigania są bliskie ujęcia sprawców wydarzeń w Białymstoku. Dodał jednak, że samo śledztwo w tej sprawie nie wystarczy. Dlatego rząd chce uruchomić programy społeczne adresowane do lokalnych społeczności. Chodzi o zintegrowanie ich przeciwko "systemowi władzy używającemu siły". Jego zdaniem, w tej sprawie trzeba reagować z wyprzedzeniem, bo taka władza pojawia się tam, gdzie państwo się wycofuje.
W maju na jednym z osiedli w Białymstoku podpalono mieszkanie, w którym mieszkał obywatel Indii. Wcześniej do podobnych aktów w tym mieście doszło w lokalach zamieszkiwanych przez Czeczeńców.
IAR
