Jacek Dominik z resortu finansów podkreślił, że zwrot będzie dotyczył tylko części akcyzy nadpłaconej w stosunku do wartości pojazdu w Polsce. Zaznaczył, że orzeczenie Trybunału wskazuje, że faktury za zakup auta nie są absolutnie podstawą do naliczania akcyzy.
Wiceminister Dominik powiedział, że orzeczenie Trybunału w Luksemburgu nie jest druzgocące dla polskich władz, ponieważ Trybunał uznał, że opłaty powinny być naliczane w stosunku do wartości rynkowej sprowadzanych samochodów w Polsce i ewentualne zwroty nadpłat będą niewielkie. Zauważył też, że w przypadku zaniżonej wartości samochodu nie ma mowy o nadpłacie. Zwrócił uwagę, że sprawa dotyczy tylko samochodów starszych niż dwa lata. Dominik zapowiedział, że Ministerstwo Finansów będzie teraz szacowało możliwą wysokość wypłat. Wyraził jednak przekonanie, że nie będą to wielkie kwoty i całkowity koszt wypłat będzie najprawdopodobniej co najmniej kilkanaście razy niższy niż szacowane wcześniej 2 miliardy złotych.
Jacek Dominik podkreślił, że mechanizmy fiskalne mające przeciwdziałać importowi starych samochodów nie sprawdziły się. Zauważył jednak, że istnieją inne metody, które mogą powstrzymać napływ używanych pojazdów. Jako jeden z takich mechanizmów wymienił przegląd techniczny.