Polska - Irak - ministrowie
Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Iraku zachęcają polskich przedsiębiorców do inwestowania w Iraku. Radosław Sikorski i Hosziar Zebari mówili o tym po rozmowach w Warszawie.
W ostatnich miesiącach poziom przemocy w Iraku dramatycznie wzrósł. Niemal codziennie dochodzi do zamachów, a eksperci uważają, że powodem takiej sytuacji są porachunki etniczne między rządzącymi obecnie szyitami, a mniejszością sunnicką, która była przy władzy za czasów Saddama Husajna.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski podkreślał w Warszawie, że mimo to Irak jest dla biznesmenów łakomym kąskiem. "Co prawda, sytuacja bezpieczeństwa nie jest jeszcze taka, jakiej byśmy sobie życzyli, ale jednocześnie są tam fantastyczne okazje do robienia biznesu" - powiedział szef MSZ. Przypomniał, że Polska wysyła do Iraku misje gospodarcze i że otwarto polski konsulat w Irbilu, w kurdyjskiej części kraju.
Również iracki minister spraw zagranicznych Hosziar Zebari przekonywał, że jego kraj to świetne miejsce do inwestowania. "Drzwi Iraku są szeroko otwarte dla polskich firm. Chodzi zarówno o sektor rolniczy, infrastrukturę, jak i przemysł energetyczny czy maszynowy. Jest wiele dziedzin, w których polska wiedza i umiejętności mogą pomóc Irakowi, tak jak działo się to w przeszłości" - dodał szef irackiej dyplomacji.
Ministrowie rozmawiali też o kwestii irackiego długu wobec Polski, jeszcze z lat 70., kiedy Polacy budowali drogi czy fabryki na Bliskim Wschodzie. Nie chcieli jednak powiedzieć, co ustalono w tej sprawie.
Szef irackiej dyplomacji spotkał się w Warszawie także z ministrem obrony. Wygłosił też wykład w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.
IAR
