aktualizacja: 17:09
Kryzys gospodarczy i zmiany klimatyczne to tematy szczytu ministrów finansów państw grupy G20. Uczestnicy spotkania w Szkocji zgadzają się, że oba problemy należy rozwiązać jak najszybciej, ale zdania dotyczące metod działania są podzielone.
Jednym z tematów będzie reforma systemu bankowego. Według premiera Gordona Browna, sektor bankowy musi być _ społecznie odpowiedzialny _. Sytuację, w której zatrzymuje dla siebie zyski, a obciąża podatnika stratami, uznał za _ nie do przyjęcia _.
Brown proponuje ustanowienie funduszu z myślą o ratowaniu banków, który mógłby zostać sfinansowany z podatku od transakcji bankowych.
Na ratowanie grup bankowych RBS i Lloyds brytyjski budżet państwa wyłożył ponad 50 mld funtów.
Na energiczne działania prowadzące do ukrócenia praktyk przyznawania sobie wygórowanych premii przez banki nalega francuska minister gospodarki Christine Lagarde. W wypowiedzi dla BBC zwróciła uwagę, iż obecne praktyki są zachętą do spekulacji i ryzyka na krótką metę.
Na poprzednim spotkaniu G20 w Pittsburghu postanowiono wprawdzie, iż wypłata premii będzie rozłożona na trzy lata i w niektórych sytuacjach może ulec przepadkowi, ale Francuzi chcą poznać, jak ustalenia te są stosowane w USA.
W ocenie analityków banku BNP Paribas, ministrowie finansów będą się starać, by nie popsuć nastrojów na rynkach finansowych w następstwie złych wiadomości z rynku pracy USA, gdzie - jak podano w piątek - stopa bezrobocia w październiku przekroczyła 10,2 proc.
Niektórzy uczestnicy spotkania niepokoją się ruchami na rynku walutowym: umocnieniem euro i jena oraz osłabieniem dolara. USA od dawna chcą, by kurs wymiany waluty chińskiej był bardziej płynny. Jednak sprawy walutowe nie figurują w programie spotkania w St Andrews.Niektórzy ministrowie, na przykład z USA, Japonii i Niemiec chcą skupić się przede wszystkim na pobudzeniu wzrostu gospodarczego. Część ekspertów twierdzi bowiem, że globalna recesja powoli się kończy, i że rządy krajów G20 muszą mieć to na uwadze przy podejmowaniu decyzji.
Brytyjski minister finansów, Alistair Darling jest jednak sceptyczny:_ - To myślenie jest bardzo ryzykowne, moim zdaniem nie możemy jeszcze założyć, że recesja się skończyła i że wszystko jest w porządku. Musimy podjąć wspólne działania, by zapewnić krajom zrównoważony i długotrwały rozwój - _ podkreśla Darling.
Darling wezwał także do rozwiązania sporów finansowych dotyczących walki ze zmianami klimatu.
Wcześniej jednak zarówno brytyjski rząd jak i międzynarodowi negocjatorzy sugerowali, że zawarcie formalnego międzynarodowego porozumienia w sprawie zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych podczas grudniowego szczytu ONZ w Kopenhadze jest mało prawdopodobne.
Zdaniem BBC, uczestnicy spotkania czekają na to, by USA, które dotąd nie ratyfikowały protokołu z Kioto, sprecyzowały swoje stanowisko w sprawie globalnego ocieplenia i zadeklarowały swój udział w pakiecie pomocy dla państw rozwijających się.