Przedstawiciele białoruskiej milicji zapewniają, że ofiar śmiertelnych nie zanotowano. Kilku rannych umieszczono w szpitalu MSW i szpitalu wojskowym. Ranni do szpitali trafiali od północy do godziny 4 nad ranem. We wszystkich szpitalach do których przewieziono rannych dyżurują milicjanci.
Miejsce wybuchu sprawdzają funkcjonariusze MSW i KGB. Według niektórych rosyjskich mediów, mogła wybuchnąć bomba domowej produkcji naszpikowana ostrymi przedmiotami. Szef mińskiej milicji Anatolij Kuleszou mówi, że najbardziej prawdopodobną wersją wybuchu jest chuligaństwo.
Na koncercie poświęconym Dniu Niepodległości obecny był prezydent Białorusi. Na razie nie wiadomo jednak czy Aleksander Łukaszenka był wśród bawiących się gdy wybuchła bomba.
Koncert poświęcony Dniu Niepodległości odbywał się na otwartym powietrzu przy pomniku "Mińsk-miasto bohater" u zbiegu Prospektu Zwycięzców i ulicy Maszerowa.