Na początku roku okazało się, że ministerstwo musi zrezygnować z "wielkich zakupów" nowego sprzętu. Wszystko przez kryzys gospodarczy. W ramach "zaciskania pasa" ministerstwo musiało obniżyć budżet o 20 procent. Odbiło się to między innymi na zamówieniach u krajowych producentów zbrojeniowych. MON jest obecnie w trakcie renegocjacji około 100 umów. Wiceminister Zenon Kosiniak - Kamysz dostał na te rozmowy cztery miesiące. Potem opinia publiczna ma zostać poinformowana o wynikach negocjacji.
Minister Klich podkreślił, że rozmowy ze zbrojeniówką przebiegają nadzwyczaj dobrze. Większość przedsiębiorstw stojących przed dylematem - albo zerwanie kontraktu albo zmniejszenia zamówień - wybiera to drugie rozwiązanie. Szef MON dodał, że jego resort zdaje sobie sprawę, iż nie może unieruchomić żadnej linii technologicznej w polskiej zbrojeniówce. Uruchomienie jej w przyszłości byłoby bowiem niezwykle trudne.