Biel jest symbolem walki Rosjan o uczciwe wybory i odsunięcie Władimira Putina od władzy. Ponad 100 osób ubranych na biało spacerowało dziś po Placu Czerwonym. Jak twierdzili przyszli aby przypomnieć władzom, że opozycja wciąż istnieje. Nie wznosili żadnych haseł politycznych ani nie mieli ze sobą transparentów. Żaden z kilkuset funkcjonariuszy policji strzegących Placu Czerwonego i przylegających ulic nie zatrzymywał ich, ani nie przeszkadzał w prowadzeniu akcji. Po zakończeniu "białej defilady" część opozycjonistów udała się na Stary Arbat, gdzie od ponad tygodnia dyżurują przeciwnicy prezydenta Rosji. Tam okazało się, że jednak spacerowanie po Moskwie z białą symboliką nie jest bezpieczne. Policjanci zaczęli zatrzymywać zarówno idących deptakiem opozycjonistów, jak i tych, którzy stali obok pomnika Bułata Okudżawy.
Według niepotwierdzonych informacji do aresztów trafiło kilkanaście osób.
IAR