Rosyjska ustawa z 1991 roku stanowi, że prokuratura powinna wystawić zaświadczenie o rehabilitacji, albo odmówić wystawienia takiego dokumentu. Tyczasem Rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa nie chce wydawać żadnych orzeczeń, twierdząc iż nie ma do tego podstaw.
W opinii członka "Memoriału" Aleksieja Pamiatnycha, w posunięciach rosyjskiej prokuratury i sądów jest "pewna logika". Jak powiedział w rozmowie z IAR, rosyjskie prawo daje mnóstwo możliwości uchylenia się od wydania orzeczenia w tej sprawie, łącznie z zakwestionowaniem autentyczności dowodów tożsamości znalezionych przy zastrzelonych Polakach.
Aleksiej Pamiatnych podkreślił, że na każdą ofiarę zbrodni katyńskiej był wydany indywidualny, imienny wyrok. Nie wykluczył, że zachowały się wydane na piśmie decyzje o skazaniu na śmierć konkretnych osób. Taki dokument obligowałby rosyjski wymiar sprawiedliwości do uznania konkretnej osoby za ofiarę represji stalinowskich.