Na stołecznych cmentarzach pochowane zostaną dziś cztery osoby.
Wskutek wybuchu bomb na dwóch stacjach metra zginęło 39 osób.W szpitalach nadal przebywa 87 rannych.
Odpowiedzialność za dokonanie zamachów wziął na siebie Doku Umarow, przywódca islamskich separatystów, działających na rosyjskim Kaukazie Północnym. Służby bezpieczeństwa tego regionu otrzymały zdjęcia domniemanych dwóch terrorystek - samobójczyń i mężczyzny, który mógł być ich wspólnikiem. Ma to pomóc w wyjaśnieniu tragedii.
Szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksander Bortnikow poinformował wczoraj, że rosyjskie służby zatrzymały podejrzanych o związki z zamachami w moskiewskim metrze. Nie ujawnił jednak szczegółów.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.