Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ - Internet - dane

0
Podziel się:

Do Internetu wyciekły dane MSZ-tu, dotyczące między innymi pomocy dla białoruskiej opozycji. Ministerstwo doprowadziło do ich usunięcia z sieci, a odpowiedzialny za przeciek pracownik został zwolniony.

Rzecznik resortu Marcin Bosacki powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że dane te nie były objęte ustawą o ochronie informacji niejawnych. Miały jednak charakter wrażliwy i nie powinny się znaleźć na ogólnodostępnej stronie. Informacje dotyczyły głównie jawnych wniosków konkursowych w ramach pomocy rozwojowej dla różnych krajów. Bosacki podkreślił, że gdy tylko MSZ dowiedziało się, iż dane trafiły do Internetu, podjęły działania w celu ich usunięcia. Tak się też stało, a pracownik ministerstwa, który przesłał dane jednej z zagranicznych organizacji, zajmujących się pomocą rozwojową, został zwolniony z MSZ-tu.
Marcin Bosacki powiedział, że był to odosobniony przypadek. Dodał, że MSZ zaostrzy wewnętrzną kontrolę. Zdaniem rzecznika, cała sytuacja pokazuje, że w dyplomacji trzeba wprowadzić kategorię "informacji wrażliwych", które nie mają charakteru poufnego, ale którymi nie można dowolnie dysponować. Ministerstwo Spraw Zagranicznych prowadzi prace nad odpowienimi regulacjami prawnymi.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)