"Wydarzenia, jakie miały miejsce 70 lat temu przyniosły narodom Europy i świata niezliczone ofiary i cierpienia, pamięć o których po dziś dzień budzi emocje i skłania do głębokiej zadumy nad konsekwencjami podejmowanych w tamtych czasach decyzji" - czytamy w oświadczeniu przesłanym IAR przez rzecznika MSZ Piotra Paszkowskiego.
Obchody, upamiętniające te wydarzenia odbędą się 1 września w Gdańsku. Resort spraw zagranicznych jest przekonany, że konferencje naukowe i inne przedsięwzięcia, które odbędą się w ramach uroczystości "będą inspirowały do wyważonych przemyśleń i obiektywnych ocen faktów historycznych".
Być może na obchodach w Gdańsku pojawi się premier Rosji Władimir Putin. Z oświadczenia MSZ wynika, że resort nie obawia się niewłaściwego przyjęcia szefa rosyjskiego rządu przez Polaków. "W Polsce, podobnie jak w innych krajach boleśnie dotkniętych II wojną światową, w sposób szczególny czci się pamięć historyczną, a wykazywanie szacunku wobec uczuć innych narodów jest ważnym elementem polskiej świadomości społecznej i wysiłków polskich historyków, którzy aktywnie współpracują ze swoimi zagranicznymi partnerami" - głosi komunikat MSZ.