Mimo że rocznica obrony Lwowa miała miejsce wczoraj, to w związku z ingresem arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego do katedry, obchody przeniesiono na dzisiaj.
Uroczystości miały bardzo skromny charakter, a wiedziało o nich bardzo niewiele osób. Mieszkający na Ukrainie Polacy tłumaczą, że przejawy polskiego patriotyzmu spotykają się z niechęcią Ukraińców.
W okresie walk o Lwów w 1918 roku regularne oddziały ukraińskich strzelców siczowych zostały skutecznie powstrzymane przez spontanicznie zorganizowane oddziały polskich gimnazjalistów - nazwanych później Orlętami Lwowskimi.
W sumie w walkach brało udział prawie półtora tysiąca młodocianych obrońców, z których najmłodszy miał dziewięć lat.
Polacy, którzy stanowili 60 procent ludności miasta, bronili się przed mniejszością Ukraińską, dążącą utworzenia własnego państwa.