Ogień wybuchł początkowo w liczącym prawie 500 hektarów arsenale - znajduje się tam 95 tysięcy sztuk amunicji, w tym 120-milimetrowe miny. Według oficjalnej wersji, przyczyną było zapalenie się śmietnika, ogień rozprzestrzenił się jednak bardzo szybko. Mimo że na miejsce wyjechali wojskowi strażacy, pożaru nie udało się ugasić i zapaliły się budynki na terenie pobliskiej jednostki wojskowej. Jak informuje charkowski portal Mediaport, eksplozje i dym widać z odległości 35 kilometrów.
Skład amunicji znajduje się niedaleko 60-tysięcznego miasteczka Łozowa. 5 tysięcy osób zostało wezwanych do opuszczenia domów. Niektórzy sami zdecydowali o ewakuacji. Na drogach wyjazdowych z miasta reporter Mediaportu widział kolumnę samochodów.
Wojskowi twierdzą, że pobliska stacja kolejowa Łozowa, którą mijają pociągi łączące Moskwę i Krym, nie jest zagrożona.