Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na Ukrainie rozpoczęły się wybory

0
Podziel się:

      Na Ukrainie rozpoczęły się wybory prezydenckie. Lokale wyborcze będą otwarte do godziny 19:00 czasu środkowoeuropejskiego. W wyborach startuje 18 kandydatów.
      Socjologowie spodziewają się, że do urn wyborczych pójdzie około 70 procent uprawnionych do głosowania. Największe szanse na przejście do drugiej tury mają lider opozycji Wiktor Janukowycz oraz premier Julia Tymoszenko. Istotne jest także to, kto zajmie trzecie miejsce, bowiem świadczy to o jego kapitale politycznym, który może zostać wykorzystany w przyszłości na stanowisku szefa rządu bądź przewodniczącego jednej z głównych partii politycznych. Być może będzie to któryś z polityków należących do tak zwanej nowej fali: Serhij Tihipko albo Arsenij Jaceniuk.
      Politolodzy nie wykluczają, że trzecie miejsce zajmie obecny prezydent Wiktor Juszczenko. Doszedł on do władzy w 2004 roku, w wyniku dodatkowej trzeciej tury wyborów, do której doszło po "Pomarańczowej Rewolucji". Nie spełnił jednak oczekiwań większości ówczesnych zwolenników, a pod koniec kadencji poparcie dla jego osoby wahało się w granicach błędu statystycznego. Wielu Ukraińców podejmuje jednak decyzję w ostatnim momencie, już w czasie głosowania, dlatego nie można wykluczyć wzrostu poparcia dla tego kandydata.
      Kampania przed dzisiejszymi wyborami była spokojna, nie zanotowano znacznych naruszeń prawa. Dostęp do mediów nie był ograniczany przez władze, a raczej przez wielkość portfela, bowiem za każdą sekundę czasu antenowego trzeba było płacić.
      O ile sama kampania nie wzbudzała niepokoju, o tyle sytuacja w czasie samych wyborów może być wyjątkowo trudna, bowiem lokalne komisje wyborcze nie posiadają jasnych wytycznych co do tak ważnych kwestii, jak ewentualne dopisywanie nazwisk do list głosujących, czy zgoda na oddanie głosu w domu. Odpowiadają za to Centralna Komisja Wyborcza, która wydawała sprzeczne decyzje oraz politycy, którzy drogą sądową walczyli z niewygodnymi postanowieniami CKW. Organizacje pozarządowe zwracają także uwagę na brak kwalifikacji członków lokalnych komisji wyborczych. Część politologów jest skłonna zgodzić się z tezą, że samym politykom zależało na chaosie w czasie wyborów, aby mieć później możliwość odwoływania się od wyników głosowania. Ewentualnych protestów nie wykluczają przedstawiciele faworytów - Wiktora Janukowycza i Julii Tymoszenko.

wybory
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)