Premier Mirek Topolanek podkreślił, że celem spotkania ma być koordynacja działań Unii Europejskiej w walce z kryzysem. Powtórzył, że Wspólnota powinna w tej walce unikać protekcjonizmu gospodarczego. Mirek Topolanek nie wymienił wprawdzie w tym kontekście Francji, ale zapewne miał ją na myśli. Kilka dni temu bowiem zarzucił francuskiemu prezydentowi protekcjonizm gospodarczy. Chodzi o plan ogłoszony przez Nicolasa Sarkozy'ego, dotyczący wsparcia rodzimego przemysłu motoryzacyjnego. Prezydent chce wspierać finansowo tych, którzy produkują we Francji. Już wcześniej zapowiadał, że chce uniknąć sytuacji, w której kolejna fabryka przenosi się na przykład do Czech. Ta wypowiedź spowodowała napięcia na linii Praga - Paryż.
Pytany o francuski plan szef Komisji Europejskiej Jose Barroso powiedział, że Bruksela uważnie go przeanalizuje. Podkreślił, że plan musi być zgodny z unijnymi zasadami dotyczącymi jednolitego rynku - tak, aby nie doszło na nim do zakłóceń.