Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - BOR - katastrofa smoleńska

0
Podziel się:

Oficerowie BOR, którzy jako pierwsi znaleźli się przy ciele prezydenta Kaczyńskiego, zostali wyproszeni z miejsca katastrofy - napisał "Nasz Dziennik". Według gazety, Rosjanie nie pozwolili im na pełnienie honorowej warty przy zmarłym prezydencie.

"Nasz Dziennik" ustalił, że funkcjonariusze BOR zostali usunięci na osobiste wezwanie ministra do spraw nadzwyczajnych Siergieja Szojgu. Dopiero około godziny 15:00 pozwolono im przykryć białą chustą ciało prezydenta, które leżało w czarnym foliowym worku. W zeznaniach, które złożyli w śledztwie powiedzieli, że nie doszło "do wielkich kłótni" nad ciałem prezydenta. Nieoficjalnie natomiast wiadomo, że oficerowie BOR-u chcieli zostać przy ciele prezydenta do czasu przybycia przedstawicieli polskich władz.
"Nasz Dziennik" informuje również, że premierzy Polski i Rosji, którzy przybyli na miejsce katastrofy nie podeszli do ciała prezydenta Kaczyńskiego, ani innych ofiar katastrofy. Funkcjonariusze BOR stali w tym momencie w oddali i stamtąd obserwowali wizytę premiera Tuska i premiera Putina na miejscu katastrofy.
Więcej - w "Naszym Dzienniku".

IAR/Nasz Dziennik/jp/dj

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)