Lotnisko Jużnyj leży na drugim krańcu miasta, ale posiada najbliższą dla lotniska Siewiernyj stację meteorologiczną z prawdziwego zdarzenia. Samo lotnisko jest w bardzo złym stanie i od dłuższego czasu nie przyjmuje samolotów, jednak ze wskazań stacji przy lotnisku Jużnyj korzystali kontrolerzy lotów z Siewiernyj. Pułkownik Krasnokucki na kilka minut przed katastrofą miał dowiedzieć się, że sytuacja z mgłą nieco polepsza się. Tylko, że autorzy tekstu zwracają uwagę, że obydwa lotniska dzieli odległość około 8 kilometrów, różni też ukształtowanie terenu. Dlatego mgła na lotnisku Siewiernyj utrzymała się dłużej, co bezpośrednio przyczyniło się do katastrofy.
Więcej o lotniskach w Smoleńsku i pogodzie 10 kwietnia w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Nasz Dziennik/jp/dyd