Gazeta pisze, że prokuratura uchyla się od udzielenia informacji kiedy dojdzie do przesłuchania Klicha. "Nie udzielamy informacji o przesłuchiwanych osobach w śledztwie" - mówi "Naszemu Dziennikowi" kapitan Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Dodaje, że prokuratorzy realizują plan śledztwa na bieżąco
Według dziennika fakt, że prokuratura nie zdecydowała się do tej pory przesłuchać Klicha zapewne ma związek z prowadzonym równolegle postępowaniem cywilnym badającym okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem, zarówno w Rosji, jak i w Polsce, w które jest zaangażowany Klich. Chodzi o uniknięcie kolizji różnych procedur. Jednak postępowanie MAK niebawem powinno się zakończyć. Klich deklaruje, że jest gotów złożyć zeznania. "Musi mnie ktoś zaprosić" - mówi "Naszemu Dziennikowi".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kry/lm