Wiceminister przyznaje, że proponowane rozwiązania dawałyby kobietom poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Mogą jednak sprawić, że pracodawcy będą jeszcze bardziej niż teraz unikać zatrudniania młodych kobiet. Proponowane zmiany przewidują bowiem, że pracownicy nie będzie można zwolnić przez 3 lata. Zdaniem wiceminister, zamiast takiego rozwiązania trzeba dążyć do minimalizacji strachu pracodawców przed zatrudnianiem młodych kobiet. Przede wszystkim trzeba jednak zmniejszyć bezrobocie.
"Nasz Dziennik" 10 05/Siekaj/skw.