Gazeta określa polską politykę zagraniczną jako "pasmo porażek". Dowody? Nie mamy ani jednego unijnego ambasadora, dyrektora generalnego czy dyrektora gabinetu politycznego, a okazje do upominania się o swoje prawa - jak nieformalne spotkanie szefów dyplomacji krajów Unii Europejskiej w Kordobie - są lekceważone przez Radosława Sikorskiego zajętego kampanią w prawyborach prezydenckich - pisze gazeta.
Więcej o słabych stronach dyplomacji Radosława Sikorskiego w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/IAR adb/pbp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.