Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Moskwa nie chce już Klicha

0
Podziel się:

Rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy badający przyczyny katastrofy smoleńskiej nie chce współpracować z polskim przedstawicielem, akredytowanym przy tym gremium, Edmundem Klichem - ustalił "Nasz Dziennik" w źródłach związanych z Komitetem.

Gazeta spekuluje, że być może MAK chce podważyć wiarygodność Klicha i zarzucać mu, iż nie wypełnia on obowiązków wynikających z konwencji chicagowskiej. Mowa jest tam, że akredytowani przedstawiciele "nie ujawniają informacji o przebiegu i wnioskach wynikających z badania bez jasno wyrażonej zgody państwa prowadzącego badanie" - przypomina "Nasz Dziennik" zauważając, że trudno się doszukać takiego wystąpienia Klicha.
Ignacy Goliński, wieloletni pracownik Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych mówi "Naszemu Dziennikowi", że powoływanie i odwoływanie osoby akredytowanej przy komisji badającej katastrofę lotniczą jest suwerenną decyzją danego kraju. "Komisja MAK nie może nam niczego narzucić, to jest sprawa Polski" - podkreśla Goliński w reakcji na nieoficjalne informacje, że nie jest ona zadowolona ze współpracy z Edmundem Klichem.
Zgodnie z konwencją chicagowską jeżeli katastrofa samolotu nastąpiła na terytorium innego państwa, to kraj, do którego należała maszyna, ma prawo wyznaczyć tzw. osobę akredytowaną. Przepisy nie przewidują żadnej akceptacji tej osoby ze strony władz państwa, gdzie doszło do katastrofy - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kry/pbp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)