Andrzej Przewoźnik zapoznał się z przebiegiem prac ekshumacyjnych, prowadzonych przez Ukraińców w dawnym więzieniu NKWD. W jednym z miejsc, wskazywanych jako masowe mogiły, znaleziono kilkanaście ciał. Takich miejsc na terenie dawnego więzienia jest kilka. Przy szczątkach ludzi nie znaleziono resztek odzieży ani przedmiotów osobistych. Ustalenie narodowości zabitych jest więc trudne i będzie wymagało bardzo precyzyjnych badań.
Andrzej Przewoźnik podkreślił w rozmowie z "naszym Dziennikiem", że aby powiedzieć coś więcej, trzeba poczekać na dalsze prace ekshumacyjne. Dodał, że Polska jest gotowa wysłać swoich specjalistów do udziału w tych pracach, ale strona ukraińska twierdzi, iż na razie nie ma dowodów, że wśród pomordowanych byli Polacy.Strona polska w najbliższych dniach przekaże Ukraińcom materiały mające potwierdzić to przypuszczenie.
IAR/"Nasz Dziennik"/Siekaj/dabr