Gazeta wyjaśnia, że od 1 lipca 2008 roku zmieniły się zasady dostępu do poradni rehabilitacyjnych. Efekt jest taki, że - według rozmówców "Naszego Dziennika" - z zabiegów rehabilitacyjnych rezygnuje coraz więcej pacjentów. Zgodnie z rozporządzeniem bowiem pacjent musi otrzymać skierowanie do lekarza specjalisty od rehabilitacji od swojego lekarza pierwszego kontaktu lub w przypadku dzieci - pediatry. W związku z tym osoby potrzebujące skierowania czekają w kolejkach do lekarza pierwszego kontaktu, a w efekcie wydłuża się przerwa między zabiegami rehabilitacyjnymi. Siłą rzeczy powoduje to w wielu wypadkach pogorszenie stanu ich zdrowia - pisze "Nasz Dziennik".
NFZ uważa, że nie każdy pacjent, który dotąd korzystał z zabiegów, powinien być poddawany rehabilitacji. Fundusz zaleca, by kontynuować rehabilitację tylko tych, którzy mają szansę na wyleczenie lub znaczną poprawę stanu zdrowia.
Więcej na ten temat - w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/kry/jp