Każda nominacja sędziego wymaga uzyskania opinii Krajowej Rady Sądownictwa. "Nasz Dziennik" starał się dowiedzieć, jaką otrzymał sędzia Puszkarski, ale ze względu na urlopy i zwolnienia lekarskie w najbliższych dniach nie będzie nikogo, kto mógłby udzielić takich informacji.
Poseł Andrzej Dera z PiS, członek KRS z ramienia Sejmu, mówi jednak, że jej opinia nie jest wiążąca dla prezydenta. Przypomniał, że w okresie kadencji prezydenta Lecha Kaczyńskiego zdarzył się przypadek, kiedy ten odmówił nominacji sędziego.
Zbigniew Puszkarski trafił do Sądu Apelacyjnego w Warszawie w 1997 roku po nominacji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Po utworzeniu wydziału lustracyjnego orzekał w nim w wielu procesach lustracyjnych. Jego decyzje czasami wywoływały kontrowersje, jak na przykład ta z 2006 roku, odmawiająca lustracji Zyty Gilowskiej. Szef PiS Jarosław Kaczyński między innymi w tym kontekście stwierdził, że działalność Sądu Lustracyjnego jest ewidentnym dowodem ciężkiego kryzysu polskiego sądownictwa.
Więcej - w "Naszym Dzienniku".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Nasz Dziennik/dj