Zuzanna Kurtyka chciałaby, żeby śledztwo w sprawie katastrofy zostało przeniesione do Polski - żeby nie w Rosji, a w Polsce znalazły się oryginały zapisu czarnych skrzynek. "Polska ma również prawo do tego, żeby do kraju zostały przewiezione szczątki samolotu i wszystkie rzeczy, jakie zostały znalezione, a jeszcze nie rozkradzione przez rosyjskich żołnierzy. Życzę sobie i wszystkim, którym zależy na wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, żebyśmy w końcu przestali być petentami w naszej narodowej sprawie. I dlatego powinniśmy o to walczyć" - mówi "Naszemu Dziennikowi" wdowa po Januszu Kurtyce. Ubolewa ona, że tak szybko wyszło z publicznego użycia określenie katastrofy pod Smoleńskiem jako tragedii "narodowej". Teraz pisze się katastrofa lotnicza...
IAR/"Nasz Dziennik"/lm/dabr