Według "Naszego Dziennika", posłowie PiS zaprzeczają jednak, że byliby gotowi zgodzić się na zmniejszenie ulgi prorodzinnej. Jako partia rządząca proponowali o połowę niższe ulgi - przypomina gazeta.
Tadeusz Cymański zgłosił na wtorkowym posiedzeniu klubu PiS pomysł, aby zrezygnować z politycznego poparcia dla obniżenia podatków w wyniku wprowadzenia od przyszłego roku dwóch stawek podatkowych, co przygotowała w Ministerstwie Finansów Zyta Gilowska i już uchwalił Sejm poprzedniej kadencji.
Za ubiegły rok rodzice mogli odliczyć od podatku maksymalnie tysiąc złotych na jedno dziecko.
Nasz Dziennik/iar/mnr/dyd