Od 1 stycznia obowiązują nowe zasady ustalania czasu pracy lekarzy, ale wiele szpitali weszło w nowy rok z niepełną obsadą dyżurową - pisze gazeta. Aby zapewnić chorym całodobową opiekę, jedne placówki zmniejszają liczbę lekarzy na oddziałach w ciągu dnia, inne próbują wprowadzać równoważny albo zmianowy czas pracy. Na razie grafiki z dyżurami są zapełnione, ale z każdym tygodniem sytuacja będzie się pogarszać - ostrzega "Nasz Dziennik". Grozi nam nawet widmo ograniczania lub wstrzymania przyjmowania chorych na oddziały w niektórych szpitalach. Jak czytamy w artykule, Ministerstwo Zdrowia na razie nie widzi powodów do interwencji. Według Ewy Kopacz, szefowej resortu, na zaspokojenie żądań lekarzy w systemie brakuje około 6 miliardów złotych.
Więcej na temat problemów z zapewnieniem pełnej obsady lekarskiej w szpitalach - w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/apl/jędras