Jak czytamy w dzienniku, przedstawiciele redakcji "Die Welt" nie chcieli komentować, dlaczego użyli takiego sformułowania. Ambasada Polski w Niemczech, która dowiedziała się o tej publikacji od "Naszego Dziennika" zapowiada, że złoży protest i będzie się domagała od redakcji wyjaśnień w tej sprawie. "Zawsze interweniujemy w tego typu sprawach, bowiem nie możemy dopuścić, aby nawet przez pomyłkę pojawiały się nieprawdziwe określenia szkalujące Polskę" - powiedziała gazecie Maria Bartczak, attache prasowy ambasady polskiej w Berlinie.
"Pomimo wielu protestów ze strony ambasady, polskiego MSZ oraz polskiej prasy w dalszym ciągu niemieckie gazety zarówno drukowane, jak i elektroniczne co jakiś czas posługują się fałszywym określeniem +byłe polskie obozy koncentracyjne+" - czytamy w "Naszym Dzienniku". Gazeta dodaje, że w przypadku Niemiec nie można tego tłumaczyć brakiem elementarnej wiedzy o historii. "Czy unikniemy używania takich określeń dopiero wtedy, gdy zmienimy nazwy wszystkich obozów niemieckich w Polsce tak jak w Oświęcimiu (były nazistowski niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau)?" - pyta "Nasz Dziennik".
Nasz Dziennik/jędras