Komisja Europejska wystąpiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z wnioskiem o wstrzymanie budowy obwodnicy Augustowa w dolinie Rospudy.
Szef resortu transportu uważa, że choć wniosek Komisji jest kuriozalny, to Polska spodziewała się, że zostanie on złożony. Absurdalność wniosku polega na tym, że KE domaga się wstrzymania prac, które jeszcze nie zostały podjęte. Polaczek podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że Polska oczekuje od Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, by odniósł się do meritum sprawy, to znaczy, by rozstrzygnął, czy zostało złamane polskie prawo, czy nie. Jerzy Polaczek uważa, że trybunał nie powinien decydować o wstrzymaniu prac.
"Nasz Dziennik"/kl/dyd