"NATO nie kwapiło się do podjęcia ryzyka na rzecz walczących o wolność Polaków. Przejrzałem te dokumenty, ale nie potrafię dokonać egzegezy, zostawmy to historykom, ważne, że nastąpiło to przed upływem 30-letniej klauzuli, czyli NATO idzie nam znacząco na rękę i te dokumenty trafią w ręce historyków" - powiedział dziennikarzom w Brukseli minister spraw zagranicznych.
Sojusz przyspieszył o kilkanaście lat publikację archiwów na wniosek Warszawy. Polska jest jednym z pierwszych krajów z Europy Środkowo-Wschodniej, któremu udało się rozpocząć odtajnianie dokumentów.
Z odtajnionych dokumentów wynika, że Sojusz przygotowywał różne scenariusze na wypadek ewentualnej interwencji radzieckiej w Polsce, ale nie przewidywał włączenia się w konflikt. Przewidywano też, że rozpoczną się ucieczki Polaków samolotami i planowano przechwytywanie ich przez siły NATO-wskie nad wodami międzynarodowymi. Samoloty Sojuszu miały jednak zakaz interwencji gdyby polskie samoloty były atakowane przez kraje Układu Warszawskiego.