Naukowcy przebadali trzy i pół tysiąca ludzi, którzy biorą leki przeciwdepresyjne. Średnia wieku wynosiła 44 lata. Okazało się, że u tych, którzy mieszkają sami, ryzyko pojawienia się depresji jest o 80% wyższe niż u tych, którzy mieszkają z kimś. Takie zjawisko zaobserwowano zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Główne problemy u kobiet to słabe warunki mieszkaniowe, u mężczyzn - brak wsparcia innych ludzi. Dodatkowe czynniki ryzyka to słabe wykształcenie, zła atmosfera w pracy, niskie zarobki czy używanie alkoholu i papierosów. Zdaniem organizacji pozarządowych, osoby mieszkające samotnie powinny mieć możliwość rozmowy z innymi ludźmi o swoich problemach. Statystyki wskazują, że w Europie i Ameryce Północnej co czwarte lub nawet co trzecie gospodarstwo domowe to gospodarstwo jednoosobowe.
IAR