Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nepal - powroty z Lukli - Polacy

0
Podziel się:

W dalszym ciągu z trudnościami przebiegają powroty zagranicznych turystów z himalajskiej osady Lukla w rejonie Mount Everestu. Warunki atmosferyczne oraz nieduża liczba lotów do Kathmandu powodują, że na himalajskim lotnisku nadal tworzy się zator. Polacy, którzy czekają na powrót do Kathmandu mają nadzieję, że jeszcze dzisiaj uda się im opuścić Luklę.

Opisując poranną sytuację na lotnisku w Lukli Jacek Staniewski, jeden z polskich turystów oczekujących na powrót wyjaśnia, że największe kłopoty mają turyści indywidualni, nie obsługiwani przez nepalskie agencje turystyczne. W pierwszej kolejności są bowiem zabierani klienci biur podróży.
Załamania pogody, które blokują ruch lotniczy pomiędzy Luklą i Kathmandu nie należą do rzadkości. Codziennie himalajskie lotnisko w Lukli obsługuje 52 loty. Brak lotów przez kilka dni z powodu złej pogody powoduje jednak poważne komplikacje i sprawia, że czas oczekiwania na powrót wydłużą się do kilku lub kilkunastu dni. Dzieje się tak zwykle pod koniec listopada, gdy kończy się jesienny sezon górski w Himalajach. Pogoda często się wówczas psuje, a każdego dnia przybywają do Lukli nowi turyści.
W rejonie Lukli na powrót z gór do doliny Kathmandu oczekuje około dwóch tysięcy turystów. Samoloty lądujące w tej osadzie, na lotnisku uważanym za jedno z najniebezpieczniejszych w Himalajach, zabierają do dwudziestu pasażerów.

Krzysztof Renik

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)