Według jednego z najbliższych współpracowników ministra decyzja o dymisji zależy od stanu zdrowia profesora, który przeszedł operację usunięcia połowy płuca z powodu nowotworu. Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas zapewnia: - W tej chwili minister jest w świetnej formie i chce nadal kierować resortem. Prace nad koszykiem idą pełną parą, to będzie duży sukces.
Jak się nieoficjalnie dowiedział Newsweek, właśnie ostateczny kształt koszyka może przypieczętować decyzję Religi o pożegnaniu się z rządem. Dlaczego? Jeśli Ministerstwo Zdrowia usunie część bezpłatnych świadczeń, zaprotestują Samoobrona i LPR, wrzawę podniosą też SLD i PSL.
Z drugiej strony - jeśli minister nie ograniczy liczby darmowych zabiegów, zaatakują go eksperci domagający się reformy służby zdrowia. "Religa nie będzie chciał odpowiadać przed środowiskiem za kolejną porażkę w pracach nad koszykiem" przewidują rozmówcy Newsweeka.
Niewykluczone jednak, że spełni się inny scenariusz: Religa może pozostać na stanowisku do jesieni. To pozwoli mu nie tylko przeprowadzić przez Sejm ustawę koszykową, ale też przygotować inne projekty - ustawy o sieci szpitali, o zakładach opieki zdrowotnej, o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych i o ubezpieczeniu pielęgnacyjnym. Dopiero potem nastąpiłaby dymisja.
Kto może zastąpić Religę? Wymieniane są dwa nazwiska: obecnego wiceministra Bolesława Piechy (PiS) i Tomasza Zdrojewskiego, doradcy prezydenta ds. ochrony zdrowia.
newsweek / gaj