zebywający w Pradze Nicolas Sarkozy powiedział w wywiadzie dla francuskiej telewizji TF1, że próba rakiety dalekiego zasięgu była "prowokacją ze strony Korei Północnej".
Zdaniem prezydenta Francji, reżim północnokoreański znalazł się w ten sposób "poza prawem międzynarodowym". Nicolas Sarkozy dodał, że prezydent Obama słusznie potępił ostatnie posunięcie tego reżimu. "Potępiam z najwyższą surowością tę prowokację. Jest tylko jedna możliwa odpowiedź. Jest nią jedność wspólnoty międzynarodowej w celu ukarania reżimu, który nie przestrzega żadnej reguły prawa międzynarodowego."
- podkreślił francuski prezydent.
Dodał, że jego stanowisko jest identyczne w odniesieniu do Korei Północnej i do Iranu. "Wspólnota międzynarodowa musi odizolować te reżimy, musi wprowadzić wzmocnione sankcje" - dodał Sarkozy.