Szef Klubu Parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski uważa jednak, że nie można na razie mówić o porażce, a Sikorski to dobry kandydat. Podkreślił, że Polska zabiega o różne funkcje w ważnych instytucjach międzynarodowych, takich jak Parlament Europejski i Rada Europy. Nasi kandydaci ciągle są w grze - dodał Chlebowski.
Przewodnicz
ący Klubu PSL Stanisław Żelichowski jest przekonany, że niepowodzenie Radosława Sikorskiego w staraniach o szefostwo NATO nie zamyka jego drogi na to stanowisko. W przyszłej kadencji na pewno będzie głównym kandydatem na przewodniczącego Sojuszu - uważa przedstawiciel ludowców. Podkreślił, że ewentualna porażka Sikorskiego zwiększa szanse innych Polaków w wyścigu o najważniejsze stanowiska.
Joachim Brudziński z PiS uważa, że przeważyło zbyt małe doświadczenie dyplomatyczne Radosława Sikorskiego, a kandydatura Rasmussena okazała się dla większości państw bardziej atrakcyjna. Polityk podkreślił jednak, że z punktu widzenia pozycji Polski w NATO i na świecie to Sikorski był lepszym kandydatem.
Z kolei szef Klubu Lewicy Wojciech Olejniczak uwa
ża, że błędem było już wystawienie kandydatury Radosława Sikorskiego, bowiem nie rokował on szans na wygranie wyścigu o fotel szefa Sojuszu. Zdaniem Olejniczaka znacznie większe szanse miałby tu Aleksander Kwaśniewski.
Stany Zjednoczone poinformowały swych sojuszników z NATO, że popierają kandydaturę duńskiego premiera Andersa Fogh Rasmussena na przyszłego sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Polskie MSZ podkreśla jednak, że konsultacje w sprawie wyboru szefa NATO trwają nadal.