Pasażerowie niemieckich linii lotniczych Lufthansa znowu muszą przygotować się na utrudnienia. Jutro ponownie strajkować będzie personel pokładowy tej linii.
Strajk rozpocznie się jutro, ale nie wiadomo o której godzinie, ani na jakim lotnisku. Związek zawodowy na razie utrzymuje to w tajemnicy, bo chce utrudnić Lufthansie reakcję. Niemieckie media sugerują, że protest odbędzie się w Berlinie, Monachium albo Duesseldorfie. Jedno jest pewne. Pasażerowie znowu muszą liczyć się z opóźnieniami i odwołanymi połączeniami.
W ubiegłym tygodniu personel pokładowy strajkował na lotnisku we Frankfurcie, co doprowadziło do anulowania blisko 200 lotów Lufthansy w całej Europie. W konsekwencji dziesiątki tysięcy pasażerów nie mogło wsiąść do swoich samolotów. Aby uniknąć podobnego zamieszania, Lufthansa już proponuje klientom bezpłatną zmianę jutrzejszych rezerwacji. Związek zawodowy personelu pokładowego domaga się podwyżek. Sprzeciwia się także zatrudnianiu pracowników na umowy czasowe.
Informacyjna Agencja Radiowa
