Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy - katastrofa - stan rannych

0
Podziel się:

W nocy nie zwiększyła się liczba ofiar wczorajszego wypadku polskiego autokaru w Niemczech. W wyniku zderzenia autobusu z filarem wiaduktu na autostradzie pod Berlinem zginęło 13 osób, a 29 odniosło rany. Stan pięciorga poszkodowanych jest nadal poważny.

W dalszym ciągu prowadzona jest identyfikacja ofiar, która ma zostać zakończona przed południem.
29 rannych osób przebywa w 15-tu szpitalach w Berlinie i Brandenburgii. Najciężej ranni są w 4 placówkach w stolicy Niemiec. Doznali oni obrażeń typowych dla tego typu wypadków, głównie złamań kości i kończyn. Jedna z rannych kobiet ma obrzęk płuc i jest w stanie ciężkim.
Do Berlina przyjechało ze Złocieńca w Zachodniopomorskiem kilka autokarów z bliskimi poszkodowanych. Oprócz rodzin są w nich również psycholodzy, lekarze, księża i urzędnicy złocienieckiego magistratu. Polskie placówki dyplomatyczne starają się, aby krewni rannych mogli dłużej zostąć w Berlinie. Polskie i niemieckie służby przygotowują też opiekę dla rannych, którzy wyjdą ze szpitali. Strona polska zapewni transport rannych do kraju. Lżej poszkodowani będą mogli wrócić do kraju już dziś, autobusami i busami, które przywiozły rodziny rannych.
Zeznania świadków i informacje policji wskazują na to, że do wypadku doszło, gdy na autostradę wjechał niemiecki mercedes, kierowany przez 37-letnią kobietę. Nie zachowała ona ostrożności i uderzyła w polski autobus. Jego kierowca, chcąc uniknąć wypadku, uderzył w filary wiaduktu.
Dziś rannych w wypadku zamierzają odwiedzić minister zdrowia Niemiec Philipp Rösler i wiceminister spraw zagranicznych Cornelia Pieper, odpowiedzialna za relacje z Polską. Kondolencje rodzinom ofiar i narodowi polskiemu złożyli najważniejsi niemieccy politycy z kanclerz Merkel i prezydentem Wulffem na czele. O tragedii pod Berlinem obszernie informują niemieckie media.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)