Rozkaz, którego kopię znaleźli archiwiści z Chemnitz, obowiązywał funkcjonariuszy specjalnej jednostki Stasi powołanej w 1968 roku, aby przeciwdziałać dezercji w armii NRD. Formacja licząca od 50 do 70 członków działała do 1985 roku.Wielu agentów Stasi przenikało do struktur Narodowej Armii Ludowej.
Podobnie jak pierwszy dokument, pismo zawiera rozkaz strzelania do uciekinierów bez ostrzeżenia nawet, jeżeli towarzyszą im kobiety i dzieci. W odróżnieniu od dokumentu z Magdeburga, ten ujawniony dziś zawiera podpisy szefa jednostki, który wydał polecenie i funkcjonariusza, który je otrzymał. Członkowie specjalnej jednostki Stasi musieli bowiem kwitować przyjęcie rozkazu na piśmie.
Dokument, który media odkryły w weekend, uznano w Niemczech za dowód zbrodniczej działalności enerdowskiego reżimu. Przedstawiciele byłych władz Niemieckiej Republiki Demokratycznej cały czas zaprzeczali bowiem istnieniu rozkazu strzelania do uciekinierów. Jego ujawnienie sprowokowało też krytykę urzędu ds. akt Stasi, po tym, jak okazało się, że rozkaz został opublikowany już przed 10 laty. Wówczas jednak urząd nie zwrócił na niego uwagi.
