Szef eurogrupy zwraca uwagę, że grecka infrastruktura gospodarcza wyraźnie odstaje od standardów europejskich. Dlatego Atenom przydałby się komisarz ds. odbudowy, który pomógłby dopasować gospodarkę kraju do reszty Unii. Choćby poprzez lepsze wykorzystanie europejskich funduszy strukturalnych. Juncker zastrzega, że nie chodzi mu o komisarza ds. oszczędności jakiego wcześniej proponowały Niemcy. Same oszczędności nie wystarczą bowiem do postawienia greckiej gospodarki na nogi. Przede wszystkich trzeba sprawić, żeby kraj znowu zaczął się rozwijać.
Szef eurogrupy nie wyklucza, że Grecja zanim wróci na drogę wzrostu będzie potrzebować kolejnego pakietu ratunkowego. Juncker jest jednak zdania, że Ateny w końcu będą w stanie samodzielnie radzić sobie z własnym zadłużeniem - czytamy w "Die Welt".
IAR
