Członkowie komisji wysłuchali sprawozdania ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera, który uczestniczył w szczycie unijnych szefów dyplomacji w Brukseli poświęconym sytuacji na Kaukazie. Podczas posiedzenia Steinmeier miał powiedzieć, że Rosja przekroczyła "dopuszczalne granice", interweniując na terenie Gruzji i bombardując terytorium tego kraju.
Mimo tego, jak przekazał Ruprecht Polenz, Berlin stawia na dialog z Moskwą. "Bez udziału Rosji trudno sobie wyobrazić rozwiązanie kryzysu" - powiedział przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu.
Zapowiedział też, że niemiecki rząd chce prowadzić intensywny dialog ze Stanami Zjednoczonymi w celu, jak to określił, "ujednolicenia stanowisk" w sprawie konfliktu kaukaskiego. Polenz zastrzegł, że Niemcy nie zamierzają odgrywać roli mediatora w tym konflikcie.
Na temat sytuacji w Gruzji kanclerz Merkel rozmawiać będzie jutro w Soczi z prezydentem Rosji. W przyszłym tygodniu szefowa niemieckiego rządu wybiera się do Tbilisi.