Szef niemieckiej dyplomacji skrytykował plan budowy 900 domów na osiedlu Gilo niedaleko Jerozolimy. Wcześniej rzecznik Kanclerz Niemiec powiedział w Berlinie, że zatwierdzenie rozbudowy osiedla przeszkadza rozpoczęciu negocjacji pokojowych z Palestyńczykami. Według rządowych źródeł premier Benjamin Netanahu przekonywał niemieckiego ministra, że Gilo leży "trzy minuty drogi od parlamentu" i jest częścią Jerozolimy. Zapewniał także, że Izrael nie planuje budowy nowych osiedli ani konfiskaty palestyńskiej ziemii.
Władze Autonomii Palestyńskiej zapowiedziały, że nie przystąpią do negocjacji, jeśli Izrael będzie wzmacniał osadnictwo żydowskie. Tel Aviv mimo ostrej krytyki Zachodu nie ustępuje. Minister spraw zagranicznych Niemiec omówi tę sprawę podczas spotkania z izraelskim prezydentem i palestyńskimi władzami w Ramallah.