W Hamburgu studenci zajęli kilka budynków uniwersytetu. W Poczdamie ustawili przy wejściach do kilku gmachów barykady z krzeseł i stołów. W Dreźnie zablokowali ruchliwe skrzyżowanie w pobliżu uniwersytetu.
Większość protestów miała pokojowy i najczęściej krótkotrwały charakter. Kulminacja strajku ma nastapić w najbliższą środę, kiedy w 80 niemieckich miastach zostaną zorganizowane studenckie manifestacje.
Młodzi Niemcy protestują przeciwko opłatom za studia i wprowadzeniu trzystopniowego systemu studiów. Wskazują także na dyskryminującą, ich zdaniem, politykę rządu, który wydaje miliardy euro na ratowanie banków i koncernów, a zaniedbuje potrzeby oświaty. Dlatego studenci zapowiadają również happeningi, które mają przypominać napady na banki. Protesty potrwają do piątku.