We Francji każdego miesiąca traci życie 6 kobiet z powodu przemocy w domu. W Rosji bitych jest codziennie przez męża lub swojego partnera 36 tysięcy kobiet. Zaś w Portugalii ponad połowa kobiet skarży się, że padła ofiarą przemocy. To tylko część alarmujących europejskich statystyk. Raport przedstawiony przez ministra sprawiedliwości Norwegii Knuta Storbergeta zwraca uwagę, że przepisy chroniące kobiety nadal przynoszą ograniczone efekty. Ilość wyroków skazujących sprawców przemocy domowej, także za gwałt w związku małżeńskim, jest niska w stosunku do wyroków za inne rodzaje agresji.
Raport przypomina, że nadal w ośmiu państwach Rady Europy Austrii, Estonii, Gruzji, Islandii, Malcie, Litwie, Monako i Szwajcarii, systemy prawne nie przewidują kar za psychiczne znęcanie się nad partnerem. W Azerbejdżanie i Monako nie ma też przepisów nakładających kary za gwałt dokonany w małżeństwie. Raport stwierdza, że obowiązkiem ministrów sprawiedliwości jest zapewnienie, aby zazwyczaj trudne dochodzenia dotyczące przemocy domowej, nie były wypierane przez śledztwa prowadzone w sprawach łatwiejszych.