Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowicka zostaje, ale przyszłość ma niepewną

0
Podziel się:

Sejm-Nowicka-odwołanie-fiasko

Za kilka dni poznamy przyszłość Wandy Nowickiej w Ruchu Palikota. Rano posłowie sprzeciwili się jej odwołaniu z funkcji wicemarszałka Sejmu, a chwilę później ona sama poinformowała, że nie ustąpi ze stanowiska.
Decyzja spowodowała wzburzenie kierownictwa Ruchu Palikota. Szef ugrupowania, Janusz Palikot, zwołał po głosowaniu posiedzenie klubu. Dziennikarzom mówił, że będzie rekomendował wykluczenie Nowickiej. Wicemarszałek pozostała jednak w Ruchu Palikota. Po zakończeniu posiedzenia Palikot poinformował, że decyzja została przesunięta na inny dzień. Jak mówił, podjął ją sam, choć po burzliwej dyskusji na posiedzeniu klubu.
Janusz Palikot wyraził żal, że posłowie jego partii nie usunęli Wandy Nowickiej z klubu. "Wanda postąpiła źle i nie powinna być wicemarszałkiem, żałuję, że klub jej nie odwołał" - powiedział. Dodał, że w trakcie posiedzenia Nowicka deklarowała wolę współpracy z klubem. "Klub uznał, że musimy to jeszcze przemyśleć, oczekujemy od Wandy Nowickiej sprecyzowania warunków tej współpracy" - podsumował Palikot.
Sama Nowicka powiedziała na sali plenarnej, że nie zamierza składać rezygnacji, bo głosowanie pokazało, że nie ma ku temu merytorycznych powodów. Od dziś ma reprezentować nie Ruch Palikota, a wszystkie osoby który podjęły decyzję w głosowaniu. Z trybuny mówiła, że przez ostatnie dwa tygodnie była traktowana instrumentalnie i nie czuła się winna stawianych jej zarzutów. Nowicka powiedziała, że czuje się reprezentantką kobiet, o których prawa walczy i tych, którzy wiedzą, że prawa kobiet są prawami człowieka.
Wcześniej Ruch Palikota wycofał rekomendację dla Wandy Nowickiej po tym jak przyjęła premię jako jeden z wicemarszałków. Posłowie tego ugrupowania chcieli, by Nowicką zastąpiła Anna Grodzka. Dziś jednak za wnioskiem o odwołanie głosowało tylko 45 parlamentarzystów - głównie z Ruchu Palikota. Przycisk "za" wcisnęła między innymi marszałek Sejmu, Ewa Kopacz. Później przyznała, że zrobiła to omyłkowo i przeprosiła Wandę Nowicką z trybuny. Sama Nowicka głosowała przeciwko swojemu odwołaniu, dyscyplinę partyjną złamali też Anna Grodzka i Robert Biedroń. Przeciwko wnioskowi było 245 posłów, 13 wstrzymało się od głosu.
Posłowie postanowili też nie zmniejszać liczby wicemarszałków z pięciu do czterech, o co wnioskował PiS. Prawo i Sprawiedliwość złożyło taki wniosek po zamieszaniu z wicemarszałkami. Ostatecznie uchwała PiS przepadła. Głosowało za nią tylko 131 posłów, w tym 130 z PiS.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)