W czasie dzisiejszych uroczystości na Ground Zero nie ma przemówień i politycznych wystąpień. Politycy i zaproszeni goście, wśród których byli prezydenci Stanów Zjednoczonych Barack Obama i George Bush czytają fragmenty poezji lub prozy. Rodziny ofiar odczytują nazwiska swoich krewnych, którzy zginęli w zamachach. Wielu nie potrafi opanować wzruszenia i płacze.
Odczytywanie nazwisk ofiar przerywane było minutami ciszy oraz dźwiękiem dzwonu w chwilach, gdy 10 lat temu rozbijały się kolejne samoloty.
Rodziny ofiar po raz pierwszy weszły też do zbudowanego właśnie memoriału. W miejscach, gdzie niegdyś znajdowały się fundamenty dwóch wież zainstalowano wodospady, a dookoła nich wyryto nazwiska ofiar. Rodziny zabitych modliły się przy nazwiskach, zostawiały tam kwiaty, pluszowe zabawki i listy. Memoriał odwiedził też prezydent USA, Barack Obama.
W czasie uroczystości nowojorscy strażacy trzymali w rękach poszarpaną amerykańską flagę wydobytą z ruin World Trade Center. Zdjęcie strażaków, którzy wciągali tę flagę na maszt w kilka dni po zamachach obiegło 10 lat temu cały świat.