Barack Obama wspiera Birmę na drodze do wolności. Prezydent USA, podczas swojej pierwszej dyplomatycznej wizyty, udał na się Daleki Wschód. Zachęcał odwiedzaną Birmę do przeprowadzania reform.
Obama spotkał się z prezydentem Thein Seinem. Zaapelował do niego o przyspieszenie demokratyzacji w rejonie który przez ostatnie dekady był rządzony żelazną ręką przez armię.
Amerykański przywódca rozmawiał z przedstawicielką birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi. Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, po wielu latach spędzonych w areszcie domowym została niedawno uwolniona. Barack Obama powiedział, że to dobry znak na drodze do wolności.
W Birmie przez ostatnie 50 lat rządziła dyktatura wojskowa. W ubiegłym roku przekazała władzę administracji cywilnej. Wtedy prezydent kraju rozpoczął dialog z demokratyczną opozycyjną.
IAR