Prezydent Barack Obama zapewnił Amerykanów, że władze federalne są dobrze przygotowane do walki ze skutkami gigantycznego wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej. Po zatonięciu znajdującej się tam platformy wiertniczej z podwodnego szybu naftowego wydobywa się 750 tysięcy litrów ropy dziennie.
Barack Obama poinformował, że w akcji zabezpieczania wybrzeża Stanów Zjednoczonych biorą udział zarówno służby federalne, jak i wojsko. Na miejscu działa 1900 pracowników służb ratowniczych. W akcji przez całą dobę bierze też udział 300 okrętów i samolotów. Obama poinformował, że wzdłuż wybrzeża rozłożono pływające pompowane zapory na łącznej długości 60 kilometrów. "Skierowaliśmy również kontrolerów na inne platformy wiertnicze w Zatoce Meksykańskiej, by sprawdzili zabezpieczenia"- dodał.
Obama podkreślił, że za katastrofę platformy wiertniczej jest odpowiedzialny koncern BP i to on poniesie koszty operacji zabezpieczania i oczyszczania amerykańskiego wybrzeża.