Paweł Adamowicz poinformował, że wniosek o zgodę na demonstrację 4 czerwca złożył jedynie NSZZ Solidarność. Była ona planowana na półtora tysiąca, od godziny 8:00 do 20:00. Prezydent Gdańska oczekiwał od związkowców jednoznacznego zadeklarowania, że wycofają się z manifestacji. Tymczasem dzisiaj szef Solidarności Janusz Śniadek powiedział jedynie, że jego związek "nie będzie przeszkodą w organizacji obchodów".
Zdaniem Adamowicza, związkowcom udało się uniemożliwić obchody, przez co skompromitowali Gdańsk i Polskę.
Paweł Adamowicz powiedział, że w Gdańsku odbędzie się jedynie koncert z okazji rocznicy oraz - być może - konferencja z udziałem Hansa Dietricha Genschera i Vaclava Havla.