Minister środowiska Jan Szyszko posadził na Polach Mokotowskich dąb.
Podobnie jak w poprzednich latach, jednym z najbardziej obleganych miejsc na festynie były stoiska Lasów Państwowych. Za 5 kilogramów makulatury, 10 opakowań szklanych albo 20 zużytych baterii można było dostać sadzonkę jednego z kilku drzew leśnych - poinformowała Grażyna Hodun, która od 11 lat jest koordynatorką Dnia Ziemi na Polach Mokotowskich.
W związku z niezwykłym powodzeniem akcji, leśnicy postanowili dowieść dodatkowo 5 tysięcy sadzonek. Zwracali też uwagę, że lasy to nie tylko drzewa, ale także owoce runa leśnego lub zioła.
Mariusz Turczyk z Lasów Państwowych w Radomiu zachęcał warszawiaków, by odwiedzali Puszczę Kozienicką.
Młodzież z warszawskiego liceum przy ulicy Bednarskiej promowała na festynie własną akcję sprzątania odchodów po psach.
Tłumy przyciągnęła na Pola Mokotowskie także piękna pogoda, wspaniałe prezentacje, smaczna kuchnia i dobra zabawa dla najmłodszych i dla starszych. Można było obejrzeć i kupić dobre bawełniane torby, wiklinowe kosze i meble, naczynia z gliny i ceramiki. Poza tym można było wziąć udział w ekologicznych warsztatach, konkursach i grach.
Dzień Ziemi na świecie jest obchodzony od 1970 roku. W Polsce pierwsze imprezy zorganizowano kilkanaście lat temu.
